Na
pewno o nich nie słyszeliście. I nie musicie się wstydzić. W dobie
Internetu nadal ciężko wyłapać niektóre perełki. W dobie nadmiernego
zalewu przeróżnej maści elektroniki i ambientów nadal ciężko wyłapać te
warte uwagi zespoły z szeroko pojętej łatki "indie". A właśnie tak
należy postrzegać Wildmen – włoski duet, który po prostu gra. A gra
dobrą i prostą muzykę nawiązującą do twórczości legendarnych The Kinks,
Ty Segall czy tak bardzo wyczekiwanych w Polsce The Black Lips. Na swoim
koncie mają jak na ra
zie tylko jedno
wydawnictwo, ale to ma się wkrótce zmienić. Singlowy „20.000$”
udowadnia, że za pomocą gitary, perkusji i wokalu można zdziałać wiele.
Warto tego nie przegapić, bo 21 listopada Wildmen wystąpią na jedynym (i
pierwszym!) koncercie w Polsce. W ramach swojej jesiennej trasy zahaczą
o takie miasta jak Paryż, Bruksela, Zagrzeb, Amsterdam czy Berlin.
Warszawa również znalazła się na liście tego włoskiego duetu.
20.000$: www.youtube.com/ watch?v=lV7NGZRysQI
Support zapewnią znani i lubiani w stolicy (choć nie tylko) The Spouds, którzy w Warszawie ostatnio grali w sierpniu. Podobno mają już przygotowane nowe kawałki, więc nie tylko z „Paxilu” (fyh!records) będą grać utwory. Występowali przed Handsome Furs, Zeus czy Jars. W ubiegłym roku odwiedzili Liverpool, by w ramach Liverpool Music Week zagrać przed Frankie and the Heartstrings. Ich też warto zobaczyć na żywo.
21.11.2012
Klubojadalnia Eufemia
Krakowskie Przedmieście 5
Start: 20:30
Bilety: 15 pln
Poster: Daria Juel
20.000$: www.youtube.com/
Support zapewnią znani i lubiani w stolicy (choć nie tylko) The Spouds, którzy w Warszawie ostatnio grali w sierpniu. Podobno mają już przygotowane nowe kawałki, więc nie tylko z „Paxilu” (fyh!records) będą grać utwory. Występowali przed Handsome Furs, Zeus czy Jars. W ubiegłym roku odwiedzili Liverpool, by w ramach Liverpool Music Week zagrać przed Frankie and the Heartstrings. Ich też warto zobaczyć na żywo.
21.11.2012
Klubojadalnia Eufemia
Krakowskie Przedmieście 5
Start: 20:30
Bilety: 15 pln
Poster: Daria Juel
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz