piątek

25.04 środa SHIT SHAVE SHOVERS / BLACK COFFE

Grunge umarł? Jeśli wyznacznik grunge'u to dla ciebie Soundgarden, to owszem, umarł już dawno i lepiej niech nie wstaje. Ale jeśli zamiast zawodzenia Chrisa Cornella trafia do ciebie autentyczna moc Nirvany i Sonic Youth, to dobrze trafiłeś. Shit Shave Shovers tchnęli życie w brud i chaos, a to co powstało właśnie idzie zdobyć świat.

Na koncertach wszyscy naraz grają solówki (bo cóż nudniejszego od jednego muzyka grającego solówkę?), wprawiając w ekstazę wszystkie rzędy publiki – od wystylizowanej młodzieży z warszawskich liceów, przez czterdziestoletnich bluesmanów, po nastroszonych punkowców, którzy nie wiedzą co to mydło. Kiedy ostatnio widziałeś taką menażerię na koncercie?

Shoversi nie ograniczają się tylko do grania świetnych numerów – w myśl zasady DIY prowadzą własną spółdzielczą wytwórnię Crunchy Human Children (razem z muzykami The Phantoms i No Fun), angażują się w społeczne akcje takie jak obrona skłotu Elba i robią wszystko, aby życie Warszawy było mniej nudne, mniej płaskie, mniej plastikowe. Ale Warszawa to da nich za mało.

Tak o nich piszą:

"Chaotyczne, niewyprodukowane, niechlujne, a kompozycje nieprzemyślane. [Te zarzuty] są ich największym atutem."
Fuck You Hipsters

"Sprzęgająca gitara zdaje się wyszarpywać gołe nerwy z ciała i grać na nich pełną bólu i wściekłości melodię."
We Are From Poland

"Polish garage punk, that might remind you of the Fugazi-era. Slow, dirty and crunchy."
Pet Genoff, Perdition Notes
http://shitshaveshovers.bandcamp.com/

Zagra też Black Coffe czyli: Maciej Żychowicz (Obligatory Cripples, No Fun), Stanisław Legus (The Phantoms, No Fun)
http://www.youtube.com/watch?v=Wm-1G9vulA4

zespoły powiązane są z wytwórnią:
http://www.crunchyhumanchildren.com/

i Bad Indian Recordings !!!


Start: 21.00
Wjazd: 10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz