21 PAŹDZIERNIK 2010 (CZWARTEK)
START: 21
WSTĘP: 15 PLN
KAM:AS (de)
Pochodzący z Berlina zespół kam:as powstał 7 lat temu. Kluczowymi dla nich momentami były powstanie ich labelu „sinnbus” oraz rozpad wielu świetnych i ważnych zespołów berlińskiej sceny. Osamotniony kam:as musiał przyjąć rolę głosu ‘Generation non-Funktion’.
Na przekór recenzentom i innym rozmiłowanym w szufladkowaniu osobom, kam:as beztrosko opiera się klasyfikacjom. Jedyne, co z całą pewnością można powiedzieć o berlińskich niepokornych jest to, że są kontrowersyjni. Jeśli nie wiesz, jak jest różnica pomiędzy groovem a beatem, istnieje duże prawdopodobieństwo, iż kontakt z kam:as będzie dla Ciebie jak zderzenie z górą lodową.
W 2009 roku światło dzienne ujrzał podwójny album ‘Neverstate’. Nazywany również ‘Green Album’ krążek zawiera 9 utworów, ekspresyjnych, zwróconych w stronę art-rocka/post-glam rocka/creature punka.
Dzięki żywiołowo przyjętym koncertom granym w Polsce, kam:as mają nad Wisłą opinię porównywalną z Shellac czy At the Drive-In. W październiku zespół wraca do Polski!
Pochodzący z Berlina zespół kam:as powstał 7 lat temu. Kluczowymi dla nich momentami były powstanie ich labelu „sinnbus” oraz rozpad wielu świetnych i ważnych zespołów berlińskiej sceny. Osamotniony kam:as musiał przyjąć rolę głosu ‘Generation non-Funktion’.
Na przekór recenzentom i innym rozmiłowanym w szufladkowaniu osobom, kam:as beztrosko opiera się klasyfikacjom. Jedyne, co z całą pewnością można powiedzieć o berlińskich niepokornych jest to, że są kontrowersyjni. Jeśli nie wiesz, jak jest różnica pomiędzy groovem a beatem, istnieje duże prawdopodobieństwo, iż kontakt z kam:as będzie dla Ciebie jak zderzenie z górą lodową.
W 2009 roku światło dzienne ujrzał podwójny album ‘Neverstate’. Nazywany również ‘Green Album’ krążek zawiera 9 utworów, ekspresyjnych, zwróconych w stronę art-rocka/post-glam rocka/creature punka.
Dzięki żywiołowo przyjętym koncertom granym w Polsce, kam:as mają nad Wisłą opinię porównywalną z Shellac czy At the Drive-In. W październiku zespół wraca do Polski!
http://www.myspace.com/comeus
FUTURE FLUXUS (de)
Berliński Future Fluxus ma skłonność do negacji. Zespół zrezygnował z promocji na My Space, na rzecz występów na żywo i tras koncertowych, na rzecz przejechania świata w vanie przepełnionym duchem I energią D.I.Y. Thom Kastning (Ex-Kate Mosh i Klinker), Hannes Kaschell (Animaldrummer of Ter Haar), Andreas Rogge (Soundfreak of Robotron) i Falko Netsch (Basslineshreding for Orwo6) chcą skopać wam tyłki. Krótkie utwory i prawdziwe emocje! Więc wspomnijcie o ich przybyciu wszystkim swoim przyjaciołom, jak to działo się w przeszłości. W listopadzie ukaże się ich najnowsza płyta, wydana nakładem Noisolution Records.
FUTURE FLUXUS (de)
Berliński Future Fluxus ma skłonność do negacji. Zespół zrezygnował z promocji na My Space, na rzecz występów na żywo i tras koncertowych, na rzecz przejechania świata w vanie przepełnionym duchem I energią D.I.Y. Thom Kastning (Ex-Kate Mosh i Klinker), Hannes Kaschell (Animaldrummer of Ter Haar), Andreas Rogge (Soundfreak of Robotron) i Falko Netsch (Basslineshreding for Orwo6) chcą skopać wam tyłki. Krótkie utwory i prawdziwe emocje! Więc wspomnijcie o ich przybyciu wszystkim swoim przyjaciołom, jak to działo się w przeszłości. W listopadzie ukaże się ich najnowsza płyta, wydana nakładem Noisolution Records.
http://futurefluxus.de/
CHASING THE SUNSHINE (pl)
Chasing The Sunshine to solowy projekt Macieja Buźniaka - młodego
songwritera i multiinstrumentalisty. Jego żywe i pełne zaangażowania
piosenki zaliczające się do nurtu indie-folku i alt-country nawiązują
do twórczości takich artystów i zespołów jak Old Canes, Her Only
Presence, Bright Eyes, I Am The Branch,Damien Rice czy Neil Young.
CHASING THE SUNSHINE (pl)
Chasing The Sunshine to solowy projekt Macieja Buźniaka - młodego
songwritera i multiinstrumentalisty. Jego żywe i pełne zaangażowania
piosenki zaliczające się do nurtu indie-folku i alt-country nawiązują
do twórczości takich artystów i zespołów jak Old Canes, Her Only
Presence, Bright Eyes, I Am The Branch,Damien Rice czy Neil Young.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz